Popularne posty

niedziela, 2 marca 2014

Jak przejść od słów do czynów - motywująca historia Sary Nowok



Dzisiejszych artykuł dedykuję  wszystkim kobietom śledzącym mojego bloga, chciałem wam przybliżyć historię Sary Nowok ,którą miałem okazję poznać na ostatnim Training Campie. Sara jest świetnym przykładem tego jak przejść od słów do czynów, i przejść diametralną metamorfozę swojej sylwetki. Wytrwałość w dążeniu do wyznaczonych sobie celów sprawiła że już pod koniec marca Sara zadebiutuje na scenie sportów sylwetkowych. Ze swojej strony życzę jej powodzenia, oraz trzymam kciuki za jej sukces, a was serdecznie zapraszam do lektury.


Od kiedy pamiętam, byłam chodzącym kompleksem. Może nie były to aż takie kompleksy, przez które nie wychodziłam z domu, ale zawsze marudziłam, narzekałam i wymieniałam całą listę rzeczy, które chciałabym w sobie zmienić. Oczywiście na tej liście zawsze były szerokie biodra, grube uda, „boczki” Chyba jak 99% kobiet, po prostu narzekałam na to, co miałam. W 2011 r, za namową koleżanki poszłam do fitness klubu, po 1 dniu, koleżanka odpuściła, a ja z racji tego, że od razu kupiłam miesięczny karnet, postanowiłam go wykorzystać. Oczywiście odwiedzanie klubu opierało się głównie na treningu aerobowym oraz ‘katowaniu’ brzucha. Z czasem chodzenie na siłownie stało się dla mnie sposobem na zabicie czasu, nudę. Chodziłam z różną intensywnością, ale starałam się regularnie, kilka razy w tygodniu zaliczać treningi. Z czasem trafiłam na inną siłownię, gdzie poznałam  Monikę Mann trenerkę, kobietę z pasją, zaangażowaniem, pozytywnym nastawieniem a przede wszystkim, profesjonalistkę w tym co kocha robić! Monika, która sama startowała w debiutach kulturystycznych, zaszczepiła we mnie bakcyla i to właśnie przez nią zaczęłam się interesować sportami sylwetkowymi. Na samym początku przegrzebałam Internet, gazety, zaczęłam się interesować wszystkim, co z tym związane. Padła także propozycja, żeby przygotować mnie do startów w debiutach już wtedy, niestety brak, determinacji i ograniczenie w „głowie- brak wiary w siebie i swoje możliwości” sprawiły, że odkładałam to „na później”. Chciałam to zrobić, przygotować się do zawodów, zrobić to przede wszystkim dla siebie, ale zawsze kończyło się tylko na gadaniu.
Powoli uzależniałam się od chodzenia na siłownie, byłam tam minimum 4/5 razy w tygodniu. Moje treningi nie opierały się już tylko i wyłącznie na godzinach aerobów. Wprowadzałam trening siłowy, poznawałam nowe ćwiczenia, testowałam je na sobie, uczyłam się jak ćwiczyć z ciężarem. Interesowałam się wszystkim, co z tym związane, pogłębiałam wiedzę na temat diety, treningu, suplementacji i całej otoczki związanej z zawodami, ale robiłam to na własną rękę, często błądząc w „internetowym śmietniku”, w którym jak wiadomo, znaleźć można masę bzdurnych oraz sprzecznych informacji. Zaczęłam testować na sobie diety, starałam się wprowadzać zdrowy styl życia, ale zawsze po pewnym czasie łamałam się i wracałam do początku. Dopiero z początkiem, 2013 r. coś się zaczęło zmieniać, miałam już jakieś pojęcie, zostałam swoim własnym królikiem doświadczalnym, jeśli chodzi o odżywianie, powoli zaczęłam zdobywać świadomość tego, co jeść i jak jeść, żeby zobaczyć pierwsze efekty treningów. Poznałam swojego chłopaka, który również interesuje się sportami sylwetkowymi i tak wspólnie się wspieraliśmy. Mogłam liczyć na jego wsparcie na siłowni, rozplanowane treningi, kontrole techniki wykonywanych ćwiczeń. Nie ma niczego lepszego od wspólnej pasji. Pierwsza połowa 2013 r. upłynęła głównie na skupianiu się nad treningiem, poznawaniem swoich możliwości. Spodobało mi się to, że pomimo tego, że jestem kobietą, zaczęłam operować dość dużymi ciężarami jak na swoją płeć, nabierałam siły, szlifowałam technikę, poznawałam nowe ćwiczenia, ale nadal nie mogłam połączyć tego ze zdrową, zbilansowaną dietą, która jest tak naprawdę kluczem do sukcesu, jeśli zależy nam na zbudowaniu estetycznej, zdrowej sylwetki. 




Dopiero w listopadzie 2013r., kiedy pojechałam pierwszy raz do Krakowa na Warsztaty Treningowe Training Camp prowadzone przez Norberta ‘Fenix’a’ Tymczaka i Martka ‘Oleya’ Olejniczaka, coś się zmieniło. Tam właśnie poznałam Norberta, który odświeżył u mnie temat debiutów w sportach sylwetkowych. Zaproponował mi współpracę, zachęcił i cholernie zmobilizował. Od tamtego dnia, jakby za ‘dotknięciem’ czarodziejskiej różdżki, stwierdziłam, że to ten moment, kiedy naprawdę mam szansę w końcu powalczyć o spełnienie swojego małego marzenia - poprawienie sylwetki do tego stopnia, że sama będę czuć się dobrze ze sobą, nie będę musiała się wstydzić a jednocześnie przełamię się i wystartuje w debiutach Kulturystycznych w marcu 2014 r w kategorii bikini fitness.
Norbert mieszka w Poznaniu, ja w Rudzie Śląskiej, koło Katowic, więc prowadzi mnie on- Line. Dostaje wskazówki treningowe, dietę, prowadzi nadzór nad postępami na podstawie zdjęć, które regularnie wysyłam. Oprócz tego udało nam się spotkać podczas Dni Otwartych Krakowskiego klubu Relax Body Club oraz podczas VIII Trening Camp’u organizowanego przez chłopaków na terenie Klubu Fenix w Poznaniu, którego Norbert jest właścicielem. Dzięki niemu naprawdę uwierzyłam, że może mi się udać. Stosuje się do wszystkich zaleceń. Diametralnie zmieniłam tryb życia, a szczególnie odżywiania. Już po pierwszych tygodniach od naszego pierwszego spotkania, zaczęłam zauważać wyraźne zmiany w sylwetce, których do tamtej pory nie było. Startowałam z wagą ok. 64/65 kg. Początkowo trening siłowy robiłam 5 razy w tygodniu oraz dodatkowo 5 sesji aerobowych po treningu. Z czasem zaczęłam zwiększać intensywność treningu aerobowego. Efekty przychodziły z dnia na dzień. Wiadomo, były gorsze dni, kiedy nawet zdarzyło mi się coś „podjeść”, ponad zalecenia Fenix’a, ale było to już raczej „zdrowe podjadanie”. Od kiedy nawiązałam z nim kontakt, staram się dawać z siebie 100%, ponieważ mam świadomość, że poświęca dla mnie swój czas i ogrom wiedzy!

Obecnie jestem 3 tygodnie przed swoimi debiutami w kategorii Fitness Bikinii. Waga na czczo waha się między 54/55kg. Na tym etapie, robię 6 treningów siłowych tygodniowo, ukierunkowanych już na kształtowanie sylwetki, poszczególnych partii. Trening aerobowy obecnie wykonuję 14 razy w ciągu tygodnia, codziennie rano, na czczo, ok. 40minut przed pracą oraz ok. 40 minut po treningu siłowym. Intensywność jest naprawdę duża, ale organizm dobrze reaguje. Niektórym może się wręcz wydawać, że przesadzam, ale nie robie niczego brew sobie i swoim możliwością. Wychodzę z założenia, że wszystkie ograniczenia, jakie mamy, siedzą w głowie i to jest największy problem w osiągnięciu swojego sukcesu. Pomimo tego, że pracuje, studiuje, to zawzięłam się na tyle, że znalazłam czas na przygotowania. Faktycznie, poświęciłam swoje życie prywatne na rzecz treningów i pogodzenia innych obowiązków, ale teraz przygotowania są dla mnie priorytetem i wiem, że warto, choć raz w życiu zrobić coś troszkę egoistycznie, ale w 100% dla siebie, dla swojej satysfakcji. Dla mnie ogromnym osiągnięciem jest już to, co udało mi się wypracować, występ na Debiutach, będzie tylko formą ‘przełamania’ kolejnego ograniczenia a mianowicie wstydliwości.


niedziela, 23 lutego 2014

Training Camp VIII Back to Fenix - Relacja

W sobotę 15.02.2014r. w poznańskiej siłowni Fenix prowadzonej przez Norberta Tymczaka odbyła się ósma edycja elitarnych warsztatów treningowych  - Training Camp. Pomysłodawcami warsztatów są Mistrz Świata w kulturystyce Marek Oley Olejniczak, oraz V-ce mistrz Polski W kulturystyce klasycznej Norbert Fenix Tymczak. O samym wydarzeniu dowiedziałem się kilka dni wcześniej, długo się nie zastanawiając postanowiłem pojechać do Poznania i zbierać nowe doświadczenia.



 Już od samego przekroczenia progów siłowni dało się zauważyć luźną atmosferę panującą wewnątrz, przed rozpoczęciem treningu większość zgromadzonych tu osób spożywało swoje posiłki przed treningowe, każdy czuł się tutaj mega swobodnie, dało się zauważyć że to miejsce skupia wokół siebie ludzi zajaranych sportem, i silnie dążących do wyznaczanych sobie celów.
 Przed rozpoczęciem warsztatów każdy uczestnik otrzymał pamiątkową koszulkę. Training Camp zaczął się od kilku  słów wstępu od organizatorów, tym razem oprócz Norberta i Marka warsztaty prowadziły także Joanna Kaczyńska mistrzyni polski bikini fitness, oraz Katarzyna Hajduk zawodniczka IFBB Fitness bikini. Uczestnicy campu zostali podzieleni na 4 grupy kobiety trenowały pod okiem Asi i Kasi, mężczyźni natomiast trenowali z Markiem i Norbertem.


Główną ideą tej edycji warsztatów była nauka wykorzystania gum oporowych w treningu siłowym i modelującym, wykorzystanie nietypowych metod podnoszących intensywność treningową,praca na słabymi punktami sylwetki. Dla osób które w tym roku po raz pierwszy staną na scenie sportów sylwetkowych zostały przeprowadzone specjalnie konsultacje, oprócz tego każdy mógł nauczyć się pozowania oraz umiejętności prezentacji sylwetki w sportach sylwetkowych.









Do dyspozycji uczestników była pełna suplementacja około treningowa. Po zakończonej części treningowej każdy otrzymał  smaczny posiłek po treningowy przygotowany przez firmę fitfood.



W końcu nadszedł czas na prezentację sylwetek tegorocznych debiutantek w kategorii bikini fitness, czyli to na co czekała męska część uczestników.






Uczestnicy warsztatów mogli także przyjrzeć się jak pozują profesjonaliści czyli Norbert Tymczak oraz Emil Kaleński.


Na zakończenie każdy uczestnik otrzymał certyfikat oraz pamiątkowe zdjęcie z Instruktorami.
Podsumowując świetna atmosfera panująca na campie, wymiana doświadczeń, nabywanie nowych umiejętności, konsultacje treningowe to tylko kilka argumentów przemawiających za udziałem w Campie. Gorąco zachęcam do udziału w kolejnych edycjach na pewno nie będziecie żałować.
 Na koniec zamieszczam linki do profilu siłowni fenix,oraz training camp na facebooku.


środa, 12 lutego 2014

Jak spędzić walentynki? Tutaj znadziecie odpowiedź!


Walentynki to nie tylko czas wspólnych wyjść do kina,teatru,opery,restauracji czy na imprezę. Warto pomyśleć o spędzeniu tego dnia w inny niż zwykle sposób np. na wspólnym treningu na siłowni. A potem ugotowaniu wspólnie "clean food"  Czasami warto przełamać standardowe schematy i zrobić coś innego. Jest wiele ćwiczeń które można wykonywać w parach wystarczy tylko trochę pomysłowości oraz chęci. Pamiętajcie o tym i nie dajcie się codziennej rutynie!



 




 

 Na koniec zamieszczam link do najnowszego materiału Marcina Zwierzaka z okazji Walentynek:)




poniedziałek, 10 lutego 2014

Training Camp VIII Back to Fenix - Warsztaty treningowe w Poznaniu

Chciałem was serdecznie zaprosić na warsztaty treningowe które odbędą się w najbliższą sobotę na siłowni Fenix w Poznaniu. Będziecie mieli okazję zaczerpnąć wiedzy oraz potrenować z prawdziwymi mistrzami!

VIII edycja unikalnych warsztatów treningowych która będzie przeprowadzona w poznańskim klubie Fenix, w którym to wszystko zaczęło się i nadal będzie trwać.
Tym razem wchodzimy w nowy wymiar treningu, poznacie coś zupełnie innego, totalna stymulacja waszych mięśni do wysiłku, wzrostu, pobudzenia redukcji tkanki tłuszczowej i ogólnej poprawy formy i zdrowia.

Goście specjalni, zawodnicy i zawodniczki, uświetnią swoja obecnością te warsztaty, dzięki nam i naszym "vip'om" macie szansę na inną niż wszystkie dawkę treningu, zmęczenia, satysfakcji oraz potężnej dawki wiedzy.

Jak zwykle otrzymacie smaczny posiłek po treningowy od zaprzyjaźnionej restauracji fitfood, pełną i bardziej rozbudowaną niż do tej pory suplementację około treningową ufundowaną przez firmę Fitmax, unikalne koszulki naszego autorstwa, możliwość udziału w konkursie w którym do wygrania będzie karnet na miesiąc bez ograniczeń oraz koszulka treningowa firmy Under Armour ufundowana od firmy Senseishop z Poznania, zarówno dla kobiet jak i mężczyzn, certyfikaty ukończenia naszych elitarnych warsztatów, super zdjęcia w pełnej rozdzielczości dla każdego oraz dodatkowa niespodzianka...

Oddzielnie przeprowadzone zostaną indywidualne konsultacje dla zawodników i debiutantów startujących w sezonie wiosennym 2014, z różnych kategorii, kulturystyka, kulturystyka klasyczna, fitness bikini, fitness sylwetkowe, męska sylwetka. Odbędzie się nauka pozowania, prezentacji sylwetki, objaśnianie istotnych szczegółów dotyczących ostatniego okresu przygotowań.


Podaje link do wydarzenia na facebooku: Training Camp VIII

Oficjalny fan page: Train with Champions

Po warsztatach zapraszam do przeczytania artykułu oraz foto relacji. 

wtorek, 28 stycznia 2014

Marcin Zwierzak - Sylwetka jakiej pozazdrości nie jeden nastolatek!

Brakuje tobie motywacji? Słabe wyniki popierasz wiekiem i zwolnionym metabolizmem, a może po prostu szukasz wymówki? Jeśli tak to dobrze trafiłeś po przeczytaniu tego artykułu z pewnością nie będziesz już miał wymówek. - Zwierzak pokazuje jak świetnie wyglądać po 40-stce!



Marcin Zwierzak urodzony 01.11.1973 r. zamieszkały w Poznaniu. Zaczął trenować w wieku 16 lat. W wieku 30 lat poznał znanego polskiego kulturystę Radka Słodkiewicza, z którym razem trenował aż do kontuzji Radka. Potem nadszedł czas narodzin córki Marcina, musiał zająć się obowiązkami rodzicielskimi. W 2010r. Marcin postanowił zebrać się w sobie i wrócić do treningów. I tu nastąpił niesamowity przełom,a wręcz fenomenalna przemiana. Marcin przy pomocy Radka przeszedł pierwszą 4-miesięczną metamorfozę.


Po metamorfozie z 2010 roku,było już tylko jeszcze lepiej wspólne treningi z Radkiem oraz "tourne" po siłowniach w całej Polsce, i dokumentowanie hardcorowych treningów na swoim kanale na youtube.


Sam często czerpie inspiracje treningowe z jego kanału, ostatnio miałem okazję wykonać trening z powyższego filmiku, i szczerze powiem był ogień! Gorąco zachęcam do subskrypcji kanału Marcina na youtube a z pewnością wasze treningi nigdy nie będą nudne oraz nie braknie wam motywacji.

Kolejnym ogromnym sukcesem Marcina były różne starty na scenach Fitness Sylwetkowego : Strzegom 4 miejsce, Opava 2 miejsce gdzie przegrał tylko o jeden punkt z Mariuszem Czerniewiczem czy też legendarne zawody Arnold Classic Europe w Madrycie !


Nietrudno zauważyć że wizytówką Zwierzaka jest świetna muskulatura brzucha, na moje pytanie jakie jest twoje ulubione ćwiczenie na brzuch Marcin odpowiedział bezapelacyjnie te:

 

Na moje pytania odnośnie startów w zawodach w 2014 roku Marcin odpowiedział : Moja odpowiedź co do startów w 2014r, jest zawsze taka : Jak wyjdzie to wyjdę! Nie szykuję się po prostu ćwiczę na maksa i świetnie się z tym czuję!

Pamiętajcie to jak wyglądamy zależy tylko i wyłącznie od nas dlatego bierzcie przykład z Marcina i bądźcie ludźmi którymi odnoszą sukcesy, a nie ludźmi którzy tylko ciągle szukają wymówek !






czwartek, 23 stycznia 2014

Frank Medrano - Człowiek o nieludzkich zdolnościach!


Przeglądając sieć przez przypadek natrafiłem na krótki filmik z Frankiem  Medrano. Zdolności tego faceta są niemożliwe, ćwiczenia które wykonuje wymagają dużej wprawy oraz niesamowitej siły mięśniowej. To co ten gość wyczynia wręcz zaprzecza grawitacji.Jako że chciałem się o nim jak najwięcej dowiedzieć znalazłem w sieci wywiad w którym Frank opowiada o swojej diecie treningu itd. Zamieszczam go poniżej. Jego pasję podziela także jego partnerka życiowa Antoniette Pacheco. Z tego co widać to duża czasu spędzają razem na wspólnych treningach








Jak i kiedy zacząłeś trenować?

Około 5 lat temu. Motywowała mnie pogarszająca się z roku na rok kondycja fizyczna. Wstydziłem się nawet zdjąć koszulę. Byłem nieustannie zmęczony, powolny, źle się czułem, a moja dieta tylko pogarszała sytuację. I tak pewnego dnia w mojej głowie błysnęła lampka. Męczyło mnie ciągłe poczucie zmęczenia, zapragnąłem stać się większym, szybszym i silniejszym.

Jakie dodatkowe korzyści daje kalistenika w porównaniu do innych metod treningowych?

Myślę, że kalistenika daje ich bardzo dużo jeśli porównamy ją do innych form treningu. Korzysta wyłącznie z obciążenia generowanego przez masę twojego ciała, wykorzystując je do treningu przysiadów, skoków, pompek co pozwala sprostać pozostałym wyzwaniom, tak sportowym jak i życiowym. Kalistenikę można uprawiać wszędzie, w domu, na zewnątrz. Nieważne gdzie jesteś, masz zawsze pod ręką skuteczną metodę treningu! Możesz ćwiczyć o każdej godzinie w dzień i w nocy. Wystarczy ci tylko twoje ciało… masz je zawsze pod ręką!
Kalistenika wystarczy do zachowania dobrego zdrowia i uzyskania postępów. Czasami trzeba użyć dodatkowego sprzętu w postaci krzeseł, ściany, pudełka, drążka itd. Tak czy inaczej, w większości przypadków… jeśli masz sprawne ciało, to ono zamienia się w twoją siłownię. Chociaż moje sesje treningowe są w większości wypełnione ćwiczeniami z zakresu kalisteniki używam również hantli.



Jak udaje ci się utrzymać motywację i konsekwencję w treningu?
Ustanawiam niewielkie, realistyczne cele. Wytrenowałem swój umysł, wiem, że mogę osiągnąć wszystko jeżeli tylko naprawdę mi na tym zależy, rzucam sobie wyzwania przed każdą kolejną sesją treningową.Konsekwencja to fundament rozwoju. Bez niej nie ma mowy o motywacji. Chcę pozostać w możliwie jak najlepszej formie. Postępy i progres dają mi niezbędną motywację.


Ile czasu poświęcasz zwykle na trening?
Zwykle trenuję sześć dni w tygodniu, dwie godziny każdego dnia.

Jak wygląda twój rutynowy trening?
Zobacz tutaj
 
Co jesz gdy zależy ci na osiągnięciu szczytowej formy?
Jestem weganinem – nie spożywam mięsa ani żadnych innych produktów odzwierzęcych. Moja dieta jest również nisko tłuszczowa, wzbogacona w superfoods. Chcąc osiągnąć wysoką formę ograniczam jedynie sód.


Jaka technika była dla ciebie największym wyzwaniem?
Pompki tygrysie w staniu na rękach.

Twoi ulubieni sportowcy, kulturyści?
Nathane Jackson (trener i model). Jest ogromną inspiracją, udowadnia że można być zdrowym, silnym i budować mięśnie na zrównoważonej diecie wegańskiej.

Jakie są twoje przyszłe cele?
Moim celem jest dalszy rozwój i dojście do wyżyn sprawności fizycznej. Moje ciało stać na o wiele więcej. Chcę dawać przykład, motywować i inspirować wszystkich zainteresowanych dietą wegańską i progresją w treningu. Mam nadzieję, że kiedyś i mi uda się trafić na okładkę magazynów sportowych.



Słuchasz muzyki podczas treningu?
Kocham słuchanie muzyki w czasie ćwiczeń. Słucham wszystkiego. W tej chwili głównie muzyki filmowej.

Trzy wskazówki z twojej strony…
  1. Konsekwencja jest bardzo ważna. Im bardziej jesteś konsekwentny tym większe robisz postępy.
  2. Dieta i odżywianie. Nieważne jak ciężko trenujesz, nie osiągniesz naprawdę wysportowanej sylwetki bez odpowiedniej diety.
  3. Cardio – chcąc utrzymać swój swój metabolizm i spalać tłuszcz musisz dodać do swojego treningu ćwiczenia cardio. Bez tego nie ma ognia!
Źródło: http://www.cutandjacked.com/CutAndJacked-Interview-Calisthenics-Vegan-Frank-Medrano

 

środa, 8 stycznia 2014

Nie daj się nabrać na reklamy - Czyli jak nie wydać pieniędzy na suplementy które nie działają!

W dzisiejszych czasach rynek przepełniony jest różnego rodzaju suplementami, zachwalanymi przez producentów swym cudownym działaniem. W krótkim czasie mamy zgubić wagę,spalić tłuszcz czy też uzyskać muskularną sylwetkę. Wyolbrzymione opisy działania suplementów powodują że często sięgamy po różnego rodzaju suplementy mając nadzieje że będzie to środek idealny do naszych potrzeb. Jak się później często okazuje przeżywamy głębokie rozczarowanie gdyż efekty stosowania są znikome lub żadne czyli po prostu wyrzuciliśmy pieniądze w błoto.


Tak naprawdę jest tylko kilka suplementów których działanie jest potwierdzone naukowo, oto one:

- Kreatyna pomaga nam w przyroście siły, oraz masy mięśniowej, cechuje się działaniem antykatabolicznym czyli hamującym rozkład białek w organiźmie. Bierze udział w wielu procesach w naszym organizmie , jest wykorzystywana do magazynowania i uwalniania energii.

-Kofeina pobudza ośrodkowy układ nerwowy dzięki czemu zwiększa sprawność naszego myślenia, zapobiega zmęczeniu oraz podnosi tempo przemiany materii

- Węglowodany ich główną rolą jest odbudowa glikogenu mięśniowego zużytego podczas wysiłku, dzięki czemu zapobiegają rozkładowi białek mięśniowych przed zużyciem ich jako materiału energetycznego. Są bardzo dobrym oraz łatwo dostepnym źródłem energii oraz przyspieszają regenerację.

- Białka pomagają zarówno budować masę mięśniową,a także sprzyjają redukcji masy ciała.

Teraz pora na suplementy których nie warto stosować gdyż  brak jest jakichkolwiek informacji w badaniach literaturowych na temat ich skuteczności.




-Glutamina musi być stosowana w bardzo dużych dawkach a i tak efekty są znikome,nie odnotowano jej wpływu na odporność czy też na muskulaturę

-tribulus terrestris wielokrotnie przebadany, badania nie wykazały podniesienia się poziomu testosteronu u osób go zażywających

-karnityna brak jakiejkolwiek skuteczności w spalaniu tłuszczu

-zma - główny składnik cynk, który w większych dawkach zaburza gospodarkę lipidową w organiźmie

-ryboza

-tauryna

-koenzym q10

Jest także grupa suplementów na których działanie istnieją częściowe dowody w badaniach. Być może te suplementy za jakiś czas będą włączone do pierwszej grupy (działających) suplementów. Są to:

-BCAA aminokwasy rozgałęzione

 -Hmb

-beta alanina

-probiotyki 

-preparaty zobojętniające  ph


Nim sięgniecie po suplementy to pamiętajcie że dobrze zbilansowana dieta pozwoli w większości lub całkowicie zaspokoić potrzeby organizmu. A nasze suplementy znajdziemy w pożywieniu Kofeina-kawa, Kreatyna-mięso, Węglowodany-owoce,warzywa, zboża makarony itp, Białka- mięso,ryby,jaja produkty mleczne. Tak naprawdę podstawą do spełnienia naszych celów jest dieta i trening pamiętajcie o tym suplementacja to tylko dodatek!